Adam Stefan Sapieha

                            (1867 – 1951)


Chwila obecna dana [jest] nam przez Boga po to,
aby w niej budować gmach Ojczyzny naszej.
Zmarnować nam tej chwili nie wolno,
jesteśmy za nią przed Bogiem odpowiedzialni.
Wyrzec się nam trzeba siebie,
a ofiarą z osobistych interesów kłaść podwaliny
pod państwowość polską.

Adam Stefan Sapieha urodził się w 1867 roku w Krasiczynie jako najmłodszy syn (z siedmiorga rodzeństwa) Adama Stanisława Sapiehy i Jadwigi z Sanguszków. Pochodził więc z książęcej rodziny o wielkiej tradycji i zasługach patriotycznych. Po uzyskaniu matury w lwowskim gimnazjum w 1886 roku rozpoczął studia prawnicze, które realizował w Wiedniu, a następnie w Krakowie. Studiował również w Instytucie Katolickim w Lille. To tam podjął decyzję o wstąpieniu do seminarium. Wtedy też rozpoczął studia teologiczne na uniwersytecie jezuickim w Insbrucku.

W 1893 roku został wyświęcony przez biskupa Jana Puzynę. Pierwszą parafią, w której sprawował posługę duszpasterską, był Jazłowiec koło Buczacza. Już tam wyróżniał się wielkim sercem wobec potrzebujących, wkrótce jednak znów wyjechał za granicę.

Obok formacji duchowej dużą rolę w jego życiu odegrało wykształcenie akademickie. Jeszcze przed trzydziestym rokiem życia obronił doktorat z prawa w Rzymie, na Uniwersytecie Laterańskim. Studiował także dyplomację w papieskiej Akademii Szlacheckiej. Uzyskał zatem wszechstronne wykształcenie i przygotowanie do ważnych urządów, które miał okazję wykorzystać w 1906 roku, kiedy został szambelanem papieża Piusa X. Dzięki tej funkcji mógł skutecznie reprezentować w Watykanie sprawy Polaków pod zaborami.

W 1911 roku, po śmierci kard Jana Puzyny, został mianowany biskupem krakowskim. Sakrę biskupią Sapieha otrzymał w Kaplicy Sykstyńskiej z rąk papieża Piusa X.

Jako biskup krakowski, służąc najbardziej potrzebującym, dorobił się przydomku Wielkiego Jałmużnika. Wspierał najbiedniejszych poświęcając im swój czas i organizując potrzebną pomoc humanitarną i materialną. W czasie I wojny światowej założył Komitet Pomocy dla Dotkniętych Klęską Wojny. Komitet miał swoje oddziały zarówno w Krakowie, jak i w całej Galicji. Po wojnie założył w Zakopanem szpital dziecięcy, a w Witkowicach szpital dla niewidomych – chorych na jaglicę. Skala pomocy, jaką potrafił zorganizować, była niesamowita. Z pewnością ułatwiało mu to nazwisko oraz kontakty, jakie miał wypracowane na europejskich salonach.

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości wzywał do zaangażowania w odbudowę odrodzonej ojczyzny. W latach 1922-1923 był Senatorem, wybranym z list Chrześcijańskiego Związku Jedności Narodowej. Gdy przekonał się, że nie jest w stanie w Senacie realizować swoich duszpasterskich celów i założeń, nie kandydował już w kolejnych wyborach. W swojej politycznej postawie był stanowczy i niezależny. Miał odwagę przeciwstawiać się władzy świeckiej w niektórych sprawach, czego najlepszym przykładem był konflikt wawelski (sprawa to dotyczyła przeniesienia sarkofagu Józefa Piłsudskiego w Katedrze Wawelskiej z krypty Świętego Leonarda do krypty Srebrnych Dzwonów).

Podczas II wojny światowej, gdy prymas August Hlond, prezydent i premier byli poza granicami, abp Adam Sapieha był faktycznym przywódcą polskiego Kościoła i narodu. Podejmował wiele interwencji u władz niemieckich, które przynosiły większe bądź mniejsze rezultaty. Podczas okupacji dalej działał na rzecz najbiedniejszych. Angażował się w działalność humanitarną Rady Głównej Opiekuńczej oraz zainicjował Obywatelski Komitet Pomocy.

Był stanowczy i aktywny zarówno wobec władz niemieckich podczas wojny, jak i później wobec władz komunistycznych. Gdy w 1945 roku wszyscy spoglądali na abp Sapiehę i jego stosunek do komunizmu, on przede wszystkim przestrzegał przed wiarą komunistycznej propagandzie oraz przed rozlewem krwi. Cieszył się ogromnym autorytetem. „Nie ustąpiłem Niemcom, tym bardziej nie ustąpię teraz” – mówił w listopadzie 1947 roku. Przez swoją postawę zapracował sobie w Krakowie na przydomek Książę Niezłomny.

To abp Sapieha przewodniczył polskiemu Kościołowi i episkopatowi przez lata wojny, jednak po powrocie kard. Augusta Hlonda do kraju, w lipcu 1945 roku, z łatwością przekazał mu pełnię władzy w Kościele polskim. Jego autorytet w episkopacie był jednak niepodważalny. W 1946 roku otrzymał z rąk papieża Piusa XII kapelusz kardynalski. Po śmierci prymasa Hlonda w 1948 roku wspierał doświadczeniem jego następcę, ówcześnie jeszcze arcybiskupa – Stefana Wyszyńskiego.

W okresie stalinizmu kard. Sapieha był pod stałą obserwacją bezpieki, która uważała, że ma on niebezpieczne wpływy polityczne. W 1950 roku podupadł na zdrowiu i rok później zmarł. W jego pogrzebie uczestniczyły tłumy, a przewodniczył mu prymas Stefan Wyszyński. Kard. Sapieha został pochowany pod Konfesją św. Stanisława w Katedrze Wawelskiej.